Ciszy w Donbasie nie ma. Powstanie stref rozejmu pod znakiem zapytania

Zawieszenie broni w Donbasie jest systematycznie łamane Sztab ATO

W ciągu ostatniej doby siły rządowe Ukrainy w Donbasie były atakowane przez przeciwnika 33 razy – oświadczyło w piątek centrum prasowe dowództwa ukraińskiej armii. Porozumienie w sprawie rozejmu w strefie walk na wschodzie Ukrainy zostało złamane.

Siły separatystyczne i rosyjskie "33 razy otwierały ogień w kierunku pozycji ukraińskich obrońców” – poinformował w komunikacie zamieszczonym na Facebooku sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie.

Dwanaście przypadków złamania rozejmu miało miejsce na linii rozgraniczenia w obwodzie ługańskim, gdzie wojska rządowe ostrzeliwane były z granatników i karabinów maszynowych. W okolicach miejscowości Nowoołeksandriwka prorosyjscy separatyści użyli zestawu rakietowego.

Ogłaszany rozejm

Dziesięciokrotnie atakowano pozycje ukraińskie na wschód od Mariupola nad Morzem Azowskim. Porozumienie o zawieszeniu broni naruszane było w okolicach miejscowości: Marjinka, Tałakiwka, Starohnatiwka, Szyrokyne i Pawłopol.

Jedenaście ostrzałów odnotowano w rejonie Doniecka. Były to przeważnie ostrzały z broni strzeleckiej. W miejscowości Werchniotorecke działał snajper przeciwnika. W rejonie Stanicy Ługańskiej nad pozycjami ukraińskimi wykryto drona – podało centrum prasowe ukraińskiej armii.

Rozejm na wschodzie Ukrainy ogłaszano we wrześniu dwukrotnie. Po raz pierwszy w związku z początkiem roku szkolnego, a drugi raz w ubiegłym tygodniu po rozmowach w stolicy Białorusi, Mińsku. Zgodnie z tym ostatnim porozumieniem na linii walk w Donbasie przez tydzień miała obowiązywać cisza, zaś następnie miałyby tam powstać trzy strefy pilotażowe, z których mają być wycofani żołnierze i sprzęt wojskowy.

Strefy wyznaczono w pobliżu Stanicy Ługańskiej, Zołotego i Petrowskiego. Mają one liczyć po 4 kilometry kwadratowe powierzchni, a każda ze stron konfliktu ma wycofać swoich ludzi i sprzęt bojowy na kilometr w głąb od zajmowanych obecnie pozycji.

Realizacja politycznej części porozumień

Propozycję wytyczenia stref przywieźli do Kijowa w połowie września ministrowie spraw zagranicznych Francji i Niemiec, Jean-Marc Ayrault i Frank-Walter Steinmeier. Uważają oni, że może to przyspieszyć realizację politycznej części mińskich porozumień pokojowych w sprawie Donbasu. Mówią one m.in. o wyborach samorządowych na opanowanych przez separatystów terytoriach, nadaniu tym obszarom specjalnego statusu i amnestii dla bojowników, którzy nie popełnili ciężkich przestępstw.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Sztab ATO

Tagi:
Raporty: