Utrata kontroli i śmierć pilota. Cios dla prestiżowego programu Chin

Ćwiczenia myśliwca Su-27
Ćwiczenia myśliwca Su-27
mil.ru
J-15 to chińska kopia rosyjskich myśliwców z rodziny Su-27mil.ru

Chiński myśliwiec J-15, przeznaczony do stacjonowania w niedalekiej przyszłości na lotniskowcach, rozbił się podczas treningowego lądowania - potwierdziły po raz pierwszy chińskie media. Wypadek ten może opóźnić zarówno rozwój tych myśliwców, jak też całego chińskiego programu budowy lotniskowców.

Do katastrofy, w której zginął pilot myśliwca, miało dojść 27 kwietnia. Według Chińskiego Radia Narodowego "czołowy pilot J-15 zginął po tym jak stracił on kontrolę nad myśliwcem w trakcie symulowanego lądowania pokładowego, które ćwiczono na jednym z kontynentalnych lotnisk". Najprawdopodobniej chodzi o lotnisko wojskowe w prowincji Liaoning, na którym znajduje się specjalna makieta pokładu lotniskowca oraz skocznia startowa.

"Pilot robił, co mógł"

"W trakcie symulowanego lądowania na lotniskowcu pilot Zhang Chao miał awarię elektronicznego systemu sterowania", poinformowano. "W krytycznej chwili Zhang robił co mógł by ocalić samolot. Gdy jego starania nie przyniosły efektów, katapultował się, lecz zginął w rezultacie obrażeń odniesionych podczas lądowania", dodano.

J-15 to pierwszy chiński myśliwiec pokładowy, który ma stacjonować na chińskim lotniskowcu Liaoning oraz na kolejnych, budowanych obecnie lotniskowcach. Zdaniem eksperta cytowanego przez gazetę "South China Morning Post" katastrofa samolotu może wskazywać, że maszyna ta nie spełnia dostatecznie wysokich standardów, by móc operować z pokładu lotniskowca. Byłoby to poważnym ciosem dla marynarki Chin.

- Tak samo jak w przypadku wypadków podczas prób lotniczych myśliwców Su-27 w latach osiemdziesiątych, przyczyną katastrofy J-15 mogła być zarówno awaria systemu sterowania, jak też problemy z jakością produkcji - stwierdził Antony Wong Dong.

Cios dla programu lotniskowców

Tymczasem kanadyjskie czasopismo "Kanwa Defence Review" już w styczniu informowało, że program rozwojowy J-15 ma poważne opóźnienia względem oczekiwań marynarki. Jak stwierdzono, koncern produkujący te myśliwce, Shenyang Aircraft Corporation, zdołał dostarczyć w latach 2012-2015 nie więcej niż dziesięć maszyn.

Poważne opóźnienia oraz katastrofa J-15 podczas treningowego lądowania mogłyby sprawić, że chińska armia będzie chciała zrezygnować z forsowania programu budowy własnego myśliwca pokładowego. Zdaniem cytowanego przez "South China Morning Post" eksperta jest to jednak mało prawdopodobne. - Chińczycy nie mają alternatywnych maszyn do wyboru, więc są zmuszeni do dalszych prac nad J-15 - podkreślił.

Pierwszy chiński lotniskowiec Liaoning został oddany do służby w 2012 roku, ma jednak służyć przede wszystkim celom treningowym i doświadczalnym. Co najmniej dwa kolejne nowoczesne lotniskowce mają znajdować się obecnie w trakcie budowy - pierwszy z nich ma być gotowy ok. 2020 roku. Bez dopracowanych myśliwców J-15 Chiny nie będą jednak miały samolotów, które byłyby zdolne do stacjonowania na nich.

J-15 to pierwszy chiński myśliwiec pokładowySimon Yang | Wikipedia CC BY-SA 2.0

Autor: mm//gak / Źródło: South China Morning Post, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 2.0 | Simon Yang