Casey Affleck osiągnął aktorskie szczyty

Zwiastun filmu "Manchester by the Sea"
Zwiastun filmu "Manchester by the Sea"
Studio Canal/UIP
Casey Affleck ze statuetką BAFTY za rolę w "Manchester by the Sea"Studio Canal/UIP

Na takie role aktorzy czekają całe życie, nie zawsze jednak są w stanie je udźwignąć. Casey Affleck - młodszy brat słynnego Bena - wykorzystał swoją szansę w stu procentach. Rolą poharatanego przez życie Lee Chandlera w "Manchester by the sea" wspiął się na aktorskie szczyty, zgarniając Baftę, Złoty Glob i nagrody krytyków. W końcu zdobył też Oscara za najlepszego aktora pierwszoplanowego.

Powiedzmy wprost: nie było w minionym roku w amerykańskim kinie lepszej, męskiej kreacji. Mniej znany z braci Afflecków, który jeszcze niedawno powtarzał, że być może wycofa się z zawodu, rolą w dramacie "Manchester by the Sea" przypieczętował chyba swój artystyczny los. Zawiesił zarazem rywalom poprzeczkę tak wysoko, że pozostali nominowani w kategorii najlepsza rola męska, w zgodnej opinii krytyków, nawet się do niej zbliżyli.

Nie jest jednak tajemnicą, że na wybory Akademii wpływ mają też względy "pozaartystyczne". Przede wszystkim prowadząca często do kuriozalnych decyzji tzw. poprawność polityczna. I tak po ubiegłorocznej awanturze o "zbyt białe" Oscary nie było pewne, że w tym roku - ze szkodą dla bezstronnego werdyktu - Akademia zechce naprawić swój "błąd".

I wreszcie zdarzenie, które w najpoważniejszym stopniu mogło zagrozić Oscarowi dla Afflecka - oskarżenie sprzed lat, które teraz wyciągali na łamy prasy pijarowcy konkurentów. Mowa o sprawie rzekomego molestowania seksualnego z 2010 r., o które oskarżyła go producentka filmu Amanda White, żądając zadośćuczynienia. Casey bronił się, twierdząc, że chodzi wyłącznie o wyciągnięcie od niego pieniędzy. Ostatecznie pozew został wycofany, ale atmosfera skandalu wokół aktora nie od razu zniknęła.

Akademia uznała jednak, że pozaartystyczne aspekty nie są dla niej tak ważne, jak aktorskie umiejętności nominowanych. Oscar za najlepszą rolę męska trafił w ręce Afflecka.

Casey Affleck i Lucas Hedges w ”Manchester by the Sea” | UIP

Fizyk, astronom i aktor

Mimo że bracia Affleckowie od dzieciństwa grali w serialach, reklamach telewizyjnych, itp. w przeciwieństwie do brata Bena, Casey traktował aktorstwo wyłącznie jako przygodę. Studiował fizykę i astronomię na uniwersytecie Columbia, gdzie otrzymał tytuł magistra obu tych kierunków. Potem zainteresował się również filozofią.

Casey Affleck na okładce magazynu filmowego "Variety" | materiały prasowe

Zaledwie trzy lata młodszy od Bena, Casey Affleck urodził się 12 sierpnia 1975 roku w Falmouth w stanie Massachusetts. Matka chłopców była nauczycielką, ojciec zajmował się wszystkim po trosze: pracą socjalną, mechaniką samochodową, doradztwem, pracą za barem a wreszcie aktorstwem. To on był zwolennikiem aktorskich poczynań synów i regularnie chodził z nimi na castingi. Ale o ile urodziwy, wysoki Ben od razu zwrócił na siebie uwagę, to nieśmiały, pełen kompleksów, niepozorny Casey, dopiero jako 20-latek został dostrzeżony. Ale za to przez kogo! Przez samego Gusa Van Santa, u którego w filmie "Time to Die" (w Polsce wyświetlanym pod kuriozalnym tytułem "Za wszelką cenę"), zagrał pierwszą, licząca się rolę. Z uwagi na niski wzrost i drobną posturę, zawsze też grał bohaterów sporo od siebie młodszych.

W 1997 roku wystąpił w słynnym dramacie pt. "Buntownik z wyboru" razem ze swoim bratem - Benem, do którego ten ostatni wraz z Mattem Damonem napisał scenariusz i odebrał za niego Oscara. Już wtedy Van Sant, reżyser filmu, powiedział Benowi: "Za kilkanaście lat twój brat będzie w czołówce najlepszych aktorów świata. Bije cię na głowę". Nie pomylił się, a nawet przypomniał niedawno wszystkim, że jako pierwszy poznał się na talencie introwertycznego Caseya. To także on nauczył go, jak pozbyć się na planie tremy i namówił, by zabrał się również za pisanie scenariuszy. W 2002 Van Sant, Casey Affleck i najlepszy przyjaciel obu Afflecków - Matt Damon - napisali we trójkę scenariusz do filmu "Gerry", w którym obaj aktorzy również zagrali.

Wielki sukces Caseya przyszedł jednak pięć lat później.

Casey Affleck w antywesternie " Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" | Warner Bros

Pierwsze podejście do Oscara

Pierwsze lata nowego wieku to był czas, gdy młodszy Affleck poważnie myślał o porzuceniu aktorstwa i zajęciu się astronomią, która była jego pierwszym życiowym wyborem. I znowu to Gus Van Sant posłał go na casting filmu "Zabójstwo Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" Andrew Dominika, w którym główną rolę grał Brad Pitt. Pokonał rywali i dostał rolę Roberta Forda, którą przyćmił zupełnie gwiazdę produkcji - Pitta.

31-letni, ale wciąż wyglądający jak nastolatek Affleck, zagrał wtedy 19-letniego Boba Forda, zabójcę głównego bohatera, zgodnie z tytułem filmu tchórzliwego, zazdroszczącego sławy swojemu szefowi i zarazem idolowi, marzącemu o przejęciu rządów w gangu. Casey sprawia, że jego bohater budzi w nas na przemian pogardę ale i współczucie, nie przestając przy tym intrygować. W tej niemalże biblijnej opowieści Dominika o zbrodni i karze, o jasnych i ciemnych stronach sławy, a wreszcie o mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy, stworzył niezapomnianą kreację. Otrzymał za nią swoją pierwszą nominację do Oscara za najlepszą drugoplanową rolę męską i pokazał przedsmak tego, co dekadę później w "Manchester by the Sea" uczynił znakiem rozpoznawczym swojego aktorstwa - lepienie postaci z drobnych, z pozoru nieznaczących gestów, ukradkowych spojrzeń, pojedynczych słów.

Po latach wspomina, że tuż po nominacji przepowiadano mu, iż lawina propozycji zwali go wkrótce z nóg. Tak się jednak nie stało. Być może reżyserzy nie bardzo wiedzieli, jak obsadzać już dojrzałego mężczyznę o wyglądzie wiecznego chłopca. Z pomocą przyszedł starszy brat, który dość chłodno przyjmowany w kolejnych kreacjach aktorskich, na dobre zajął się reżyserowaniem. To w jego filmie "Gdzie jesteś Amando" Casey, w roli młodego detektywa, stworzył kolejną ciekawą kreację.

To był też dobry czas w jego prywatnym życiu. Od dzieciństwa obaj Affleckowie wraz z mieszkającym w domu obok Mattem Damonem oraz braćmi Phoenix - Joaquinem i zmarłym tragicznie przed laty Riverem, stanowili zgraną paczkę przyjaciół.

W 2006 r. aktor poślubił ich siostrę Summer Phoenix i niebawem został szczęśliwym tatą dwóch synów. Wciąż czekał na ciekawe role, ale dostawał kompletnie nieudane scenariusze. W 2013 r. dał się namówić na udział w głośnym filmie twórcy "Mrocznego Rycerza" Christophera Nolana "Interstellar". Filmie, którego nie znosi, i nie chce o nim rozmawiać, uważając za kompletnie chybiony, choć część widzów ma go za dzieło kultowe.

Casey Affleck w filmie "Interstellar" | Warner Bros

Najsmutniejszy film dekady i rola życia

W 2010 r. poukładanym życiem Caseya Afflecka zatrząsł skandal. Do dziś nie wiadomo, czy został spreparowany, czy też aktor nie jest bez winy.

Choć nigdy w przeciwieństwie do brata nie miał ambicji reżyserskich, w 2010 r. za namową przyjaciela - Joaquina Phoenixa - zgodził się nakręcić dokument o nim. Film prowokację. Oficjalnie miał on opowiadać o domniemanym końcu kariery filmowej Joaquina i o jego muzycznych początkach w roli rapera. Joaquin wciąga w nim kokainę, korzysta z usług prostytutek, o wszystkim zaś widz dowiaduje się z ujęć - migawek. Dopiero gdy plotkarskie media zapełniły teksty o upadku i końca Phoenixa, twórcy zdradzili, że wszystko było mistyfikacją. Ich zamiarem była chęć zdemaskowania kultu celebrytów i pokazania uzależnienia gwiazd od mediów.

Film przyjęto z mieszanymi uczuciami. Skandal, jaki wybuchł, dotyczył jednak kulis pracy nad nim. To wówczas jego producentka Amanda White oskarżyła Caseya o molestowanie seksualne, domagając się 2 milionów dolarów. Affleck twierdził, że chodzi o sumę, na którą liczyła, zakładając większy niż faktycznie dochód z filmu. Choć sprawę wyciszono (ponoć White otrzymała pokaźną kwotę), pozostał tzw. hak, który można wyciągnąć, chcąc uderzyć w aktora. Sam Casey ucina wszelkie pytania, twierdząc, że i tak ludzie będą mówić, co im się tylko podoba. Przyjaciele i znajomi stanęli za nim murem, zapewniając, że oskarżenia są tak niewiarygodne, że aż wręcz śmieszne.

Casey Affleck i Michelle Wiliams w najbardziej poruszającej scenie "Manchester by the Sea" | UIP

Na przyjaciół mógł zresztą liczyć we wszystkim. Rolę w "Manchester by the Sea" tak naprawdę zawdzięcza Mattowi Damonowi, pierwotnie obsadzonemu w roli Lee, który musiał z niej zrezygnować wobec innych zobowiązań. "Mam kandydata, który zagra ją znacznie lepiej ode mnie, bo to postać stworzona wprost dla niego" - oznajmił Lonerganowi i wysłał Caseya na zdjęcia. Miał nosa, bo podczas premiery filmu na festiwalu Sundance, reżyser publicznie mu za to podziękował, zdradzając, że Casey sam prowadził swojego bohatera, on zaś zawierzył jego aktorskiej intuicji. Nakręcony za 8 mln dolarów, skromny, niezależny obraz zrobił furorę. Natychmiast do dystrybucji kupił go Amazon.

"Manchester..." to kino, które nie jest tym wszystkim, czego się po nim spodziewamy. Reżyser bierze na warsztat formułę łzawego melodramatu, ale wszystko toczy się tu zupełnie inaczej, niż mogliśmy oczekiwać. Lonergan burzy schematy, myli tropy, pokazując bohatera, który przeżywszy piekło, nie potrafi sobie wybaczyć, bo wie, że niechcący przyłożył do niego rękę.

Casey w roli wuja, który ma wziąć pod opieką syna zmarłego brata, tworzy prawdopodobnie rolę życia. Znów oszczędny w gestach, z kamienną twarzą, jedynie od czasu do czasu daje nam poznać, że buzują w nim emocje, że z trudem powstrzymuje agresję, także wobec siebie samego.

Tak naprawdę to, co w filmie najważniejsze, dzieje się na twarzy Lee - Afflecka - introwertycznego gbura, który z otoczeniem porozumiewa się głównie z pomocą warknięć, pojedynczych słów. Nie można było prawdziwiej pokazać cierpienia, jakie dźwiga. "To najsmutniejszy film dekady, z największą męską rolą ostatnich lat" - napisał krytyk "The Guardian". Amerykańscy krytycy wtórują mu w tych ocenach.

Sam Casey ze zdumieniem przyjął worek najważniejszych nagród za oceanem za rolę, a Damon podkreśla, że wciąż do przyjaciela nie dociera, jak jest w niej dobry. Ma też dość dziwne, jak na młodego wciąż aktora, zwyczaje - w ogóle nie ogląda swoich filmów. "Manchester by the Sea" był wyjątkiem, bo koniecznie chciał zobaczyć reakcje widzów. W trakcie projekcji premierowej na Sundance wśliznął się więc niepostrzeżenie na salę i usiadł obok przypadkowej pary. Wychodząc z projekcji wiedział już, że ma powody do dumy.

Casey Affleck i Kyle Chandler w filmie "Manchester by the Sea" | UIP

Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mike Baker/A.M.P.A.S.

Pozostałe wiadomości

Na Słońcu doszło do kilku silnych rozbłysków, w wyniku czego w kierunku Ziemi podążają duże ilości plazmy. Oznacza to, że najbliższej nocy na niebie może pojawić się zorza polarna. "Mogą to być najlepsze warunki do obserwacji zorzy polarnej nad Polską od kilku-kilkunastu lat" - napisał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach,

Mamy do czynienia albo z napastliwym i obrzydliwym kłamstwem politycznym, do czego formacja pani Szydło i ona sama już nas trochę przyzwyczaiła, albo mamy do czynienia z jakąś niesłychaną historią - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą sprawy Tomasza Szmydta, w "Faktach po Faktach". Jak mówił, "pora na komisję, która zbada, w jaki sposób rosyjskie wpływy w państwie polskim się rozszerzyły za czasów PiS, ponieważ wniosek z tego jest oczywisty - ktoś czegoś nie dopilnował". - Czy to była głupota i ochrona swoich, czy to była zła wola? To kluczowe pytanie w tej chwili dla wewnętrznej polityki Polski - stwierdził.

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Źródło:
TVN24

Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Gęsty czarny dym widoczny jest nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. Sprawdź, jaki jest prawdopodobny scenariusz rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń związanych z pożarem.

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, TVN24

Ogromny pożar w Siemianowicach Śląskich. Ogień pojawił się na terenie składowiska odpadów. Kłęby czarnego dymu widać było z kilku kilometrów. Podczas gaszenia pożaru składowiska poszkodowanych zostało dwóch strażaków. Pożar jest opanowany. Trwa dogaszenie. Trudno na razie przewidzieć, kiedy się zakończy.

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

To jest nie tylko naplucie w twarz sędziom zaangażowanym w obronę praworządności. To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami - powiedział sędzia Igor Tuleta, komentując poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS.

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Źródło:
Trójka Polskie Radio

"Precz z Zielonym Ładem" - krzyczeli rolnicy w Warszawie, ale na szubienicy powiesili nie Zielony Ład, tylko kukłę Donalda Tuska. Może zapomnieli, że to unijny komisarz z Prawa i Sprawiedliwości do Zielonego Ładu namawiał i podkreślał, że to program rolny PiS-u? Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na ulicach Warszawy można było usłyszeć, że Unia to "eurokołchoz".

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Źródło:
Fakty TVN

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciała prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli w piątek policjanci na prywatnej posesji w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim (Małopolska). Na miejscu pracuje prokurator. W sprawie zatrzymano 40-letnią matkę dzieci.

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Liczba ofiar śmiertelnych po wypadku autobusu, który spadł do rzeki w centrum Petersburga wzrosła do siedmiu - poinformował w piątek wieczorem Komitet Śledczy Rosji. Ratownicy wyciągnęli z zatopionego pojazdu dziewięć osób. Tuż po wypadku dwie z nich były w stanie ciężkim, cztery w stanie śmierci klinicznej. Kierowca autobusu został zatrzymany. Jak podały media, miał usiąść za kierownicą po 20-godzinnej zmianie, po kilku godzinach odpoczynku.

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Źródło:
Meduza, tvn24.pl

W Bułgarii został ogłoszony stan epidemii z powodu krztuśca. Ministerstwo zdrowia w Sofii poinformowało, że w kraju odnotowano już 843 zachorowania. 80 procent przypadków choroby dotyczy dzieci do pierwszego roku życia.

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Źródło:
PAP

Po 14 godzinach od zatrzymania, serce czteroletniego Cartiera McDaniela z USA niespodziewanie wznowiło pracę. - Obawialiśmy się, że tego nie przetrwa - przyznała dr Aline Maddux, która opiekowała się dzieckiem na oddziale intensywnej terapii szpitala pediatrycznego w Denver. - To było naprawdę niezwykłe - dodała lekarka. Rodzice chłopca wprost mówią o cudzie.  

Serce czterolatka zaczęło bić po 14 godzinach przerwy

Serce czterolatka zaczęło bić po 14 godzinach przerwy

Źródło:
KDVR, NBC News

Eksplozje na płonącym wysypisku odpadów z chemikaliami w Siemianowicach Śląskich. Wybuchającą beczkę widać na nagraniu zarejestrowanym przez kamerę TVN24. Została "wystrzelona" niczym pocisk. Z żywiołem cały czas walczą strażacy.

Eksplozja i kula ognia nad płonącym wysypiskiem, a w niej beczka

Eksplozja i kula ognia nad płonącym wysypiskiem, a w niej beczka

Źródło:
TVN24

W siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej odbyło się losowanie numerów list wyborczych komitetów, które zgłosiły listy kandydatów w więcej niż jednym okręgu wyborczym w związku wyborami do Parlamentu Europejskiego.

W PKW wylosowano numery list w eurowyborach

W PKW wylosowano numery list w eurowyborach

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nikt nie wierzy, że to rolnicy chcą wyjść z Unii i systemu dopłat - ocenił w piątek premier Donald Tusk, który odniósł się w ten sposób do piątkowej manifestacji rolników przeciwko Zielonemu Ładowi i jednego z transparentów, który miał się na niej pojawić.

Tusk: nikt nie wierzy, że to rolnicy chcą wyjść z Unii i systemu dopłat

Tusk: nikt nie wierzy, że to rolnicy chcą wyjść z Unii i systemu dopłat

Źródło:
PAP

Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Tomaszowi Szmydtowi - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak. Oznacza to, że były sędzia ma już oficjalnie status osoby podejrzanej. Za zarzucane mu czyny grozi nawet dożywocie.

Sprawa Tomasza Szmydta. Jest postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu sędziemu

Sprawa Tomasza Szmydta. Jest postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu sędziemu

Źródło:
PAP

Na rynku w Legnicy kierujący hulajnogą wjechał z impetem w rowerzystkę. 66-latka z obrażenia ciała trafiła do szpitala. Jak przekazała legnicka policja, obie osoby popełniły wykroczenie, nie stosując się do obowiązującego w tym miejscu zakazu ruchu.

19-latek na hulajnodze wjechał w rowerzystkę. Oboje popełnili wykroczenie. Nagranie

19-latek na hulajnodze wjechał w rowerzystkę. Oboje popełnili wykroczenie. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej poinformowała o zatrzymaniu przez białoruskie władze dwóch zakonników. Ojcowie Andrzej Juchniewicz i Paweł Lemech posługują w sanktuarium w Szumilinie koło Witebska.

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, Katolik.life

Siły rosyjskie rozpoczęły w piątek rano atak lądowy w północno-wschodniej Ukrainie, posuwając się o kilometr w głąb obwodu charkowskiego, w okolicy miasta Wołczańsk – poinformowała w piątek agencja Reutera, powołując się na wysokie rangą ukraińskie źródło. W wyniku wzmożonego ostrzału osiedli granicznych w obwodzie charkowskim, połączonego z atakiem naziemnym zginęło co najmniej dwóch cywilów - przekazały lokalne władze. 

Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim. "Otwiera się nowy front wojny"

Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim. "Otwiera się nowy front wojny"

Źródło:
Reuters, PAP

Kijów spodziewa się, że pierwsze myśliwce F-16 zostaną dostarczone na Ukrainę w czerwcu i lipcu - donosi w piątek Reuters, powołując się na wysokiej rangi źródło w ukraińskim wojsku. Nie podano jednak, kto ma dostarczyć odrzutowce.

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Źródło:
Reuters, PAP

Jaka pogoda będzie w wakacje? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną długoterminową prognozę na lato 2024. Trzy miesiące mogą okazać się cieplejsze niż zazwyczaj - wynika ze wstępnych przewidywań.

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Źródło:
IMGW

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosowanie kończy się dzisiaj, 10 maja, o godzinie 23.59. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień na głosowanie

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień na głosowanie

Źródło:
TVN24

21 maja planowane jest przyjęcie przez rząd projektu nowelizacji ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i skierowanie na najbliższe posiedzenie Sejmu - poinformował Tomasz Siemoniak, nowy szef MSWiA.

Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich. Jest data planowanej decyzji rządu

Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich. Jest data planowanej decyzji rządu

Źródło:
PAP

Po ucieczce Tomasza Szmydta na Białoruś politycy PiS i Suwerennej Polski odcinają się od niego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński już w 2017 roku interweniował jednak w sprawie Szmydta i jego dzieci, która toczyła się przed sądem. Przypomniał o tym dwa lata później w liście do "małej Emi" - żony Szmydta i jednej z uczestniczek afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości za rządów PiS.

Kaczyński w 2017 roku interweniował w sprawie Szmydta i jego dzieci. Opisał to w liście do "małej Emi"

Kaczyński w 2017 roku interweniował w sprawie Szmydta i jego dzieci. Opisał to w liście do "małej Emi"

Źródło:
TVN24, "Gazeta Wyborcza"

Ze śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości wyłączono materiały "w zakresie usunięcia z zasobów Prokuratury Krajowej, a następnie ukrycia dokumentów w postaci akt nadzoru nad postępowaniem przygotowawczym". Zostały one znalezione podczas przeszukania domu Zbigniewa Ziobry - poinformowała Prokuratura Krajowa. Dodała, że materiały trafią do prokuratury w Łodzi.

Dokumenty znalezione w domu Ziobry. Prokuratura Krajowa przekaże materiały w sprawie do Łodzi

Dokumenty znalezione w domu Ziobry. Prokuratura Krajowa przekaże materiały w sprawie do Łodzi

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk ogłosił w piątek zmiany w swoim rządzie. Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, pokieruje Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowym ministrem kultury i dziedzictwa narodowego zostanie Hanna Wróblewska, a Jakub Jaworowski - ministrem aktywów państwowych. Krzysztof Paszyk obejmie stanowisko szefa Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. "Nadchodzi czas porządkowania"

Donald Tusk ogłosił zmiany w rządzie. "Nadchodzi czas porządkowania"

Źródło:
TVN24, PAP

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Palestyna coraz bliżej członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie Palestynie statusu stałego członka. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Przyznanie statusu stałego członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa.

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Źródło:
PAP

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl