Cameron: pierwszy premier z mniejszości etnicznej będzie torysem


Premier Wielkiej Brytanii David Cameron w sobotnim wystąpieniu poświęconym problemom mniejszości etnicznych zapowiedział, że pierwszy wywodzący się z tych grup premier będzie reprezentantem torysów. Według mediów, może nim zostać minister kultury Sajid Javid.

Premier Cameron w ramach kampanii wyborczej omawiał w sobotę kwestie mniejszości etnicznych w Wielkiej Brytanii. Przedstawił postulaty Partii Konserwatywnej dotyczące wykorzystania potencjału mniejszości etnicznych i ich lepszej asymilacji w brytyjskim społeczeństwie. Przyszły konserwatywny rząd ma działać na rzecz zwiększenia liczby miejsc pracy dla przedstawicieli mniejszości, dostępności miejsc na uczelniach wyższych czy liczby osób rekrutowanych do policji spośród tych grup. Cameron zapowiedział też, że celem torysów jest zwiększenie liczby parlamentarzystów reprezentujących mniejszości etniczne.

- W obecnej kadencji parlamentu zwiększyliśmy liczbę przedstawicieli mniejszości pochodzenia afrykańskiego i azjatyckiego z dwóch do jedenastu. To oczywiście nie jest wystarczające, ale postęp jest zauważalny. W najbliższych wyborach to właśnie Partia Konserwatywna będzie miała najwięcej kandydatów reprezentujących mniejszości etniczne – będzie ich aż 56 - mówił premier.

Dla porównania laburzyści wystawiają 52 kandydatów z takich grup. W obecnej kadencji Izby Gmin Partia Pracy miała 16 parlamentarzystów wywodzących się z mniejszości.

Medialne spekulacje

Cameron poszedł jednak w swoich zapowiedziach jeszcze dalej. - Byliśmy pierwszą partią, która dała Wielkiej Brytanii kobietę na stanowisku premiera, mieliśmy także pierwszego premiera pochodzenia żydowskiego. Dlatego jestem pewien, że pewnego dnia to właśnie z Partii Konserwatywnej będzie pochodził pierwszy premier reprezentujący mniejszość etniczną - powiedział Cameron. Choć w zapowiedzi premiera brak konkretów i nie wymienił on nazwiska potencjalnego kandydata na premiera, to media nie zastanawiały się długo nad tym, kogo premier mógł mieć na myśli. Oczywistym wyborem jest bowiem Sajid Javid, obecny minister kultury oraz minister ds. równouprawnienia, wywodzący się z Pakistanu. Pytany o tę kandydaturę Cameron odpowiedział: - Ta decyzja nie będzie należeć do mnie, ale mam nadzieję, że widzicie, jak podekscytowała mnie ta sugestia. Cameron mówił niedawno, że jeśli torysi zwyciężą w majowych wyborach, będzie to z pewnością jego ostatnia kadencja na Downing Street. Natychmiast rozgorzały spekulacje na temat jego następcy na stanowisku lidera partii. Wśród faworytów wymieniano takie osoby jak burmistrz Londynu Boris Johnson, minister finansów George Osborne czy minister spraw wewnętrznych Theresa May.

Kto po Cameronie?

Wśród kandydatów pojawiało się jednak również nazwisko Javida. 45-letni syn imigrantów z Pakistanu po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Exeter wyjechał do USA, gdzie rozpoczął karierę w bankowości i w wieku zaledwie 25 lat został najmłodszym w historii wiceprezesem banku Chase Manhattan. W 1997 roku wrócił do Londynu, gdzie kontynuował karierę w bankowości, by w 2009 roku rzucić ją dla polityki. W 2010 roku dostał się do Izby Gmin z ramienia Partii Konserwatywnej. W tym samym roku trafił również do rządu jako łącznik pomiędzy ministerstwem ds. przedsiębiorczości a parlamentem. Rok później jego doświadczenie postanowiono wykorzystać w resorcie finansów, gdzie został wiceministrem. Wreszcie w kwietniu 2014 roku dołączył do gabinetu Davida Camerona jako minister ds. kultury, mediów i sportu oraz jednocześnie jako minister ds. równouprawnienia.

Autor: MAC/tr / Źródło: PAP

Raporty: