"Było wiele strzałów. Wszyscy ludzie z zewnątrz wbiegli do sklepu, krzycząc"


Pracownicy centrum handlowego nadal ukrywają się we wnętrzu budynku - poinformował jeden z pracowników w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera.

STRZAŁY W MONACHIUM - CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE

W centrum handlowym w Monachium doszło w piątek wieczorem do strzelaniny. Media twierdzą, że jest wielu zabitych. Policja mówi o "rannych, a być może również zabitych".

Rzecznik policji przyznał, że nie ma jeszcze jasnego obrazu sytuacji. Nie wiadomo, ile osób jest zamieszanych w to zajście. Policja zablokowała rejon wokół centrum handlowego w pobliżu Parku Olimpijskiego.

"Ukrywamy się w magazynie"

- Było wiele strzałów. Nie wiem, ile dokładnie, ale było ich bardzo dużo - powiedział pracownik centrum handlowego. Osoba ta nie chciała podać swojego nazwiska. - Wszyscy ludzie z zewnątrz wbiegli do sklepu, krzycząc. Widziałem tylko jedną osobę na ziemi, która była tak poważnie ranna, że na pewno nie przeżyła.

Pracownik dodał: - Nie mamy żadnych informacji. Ukrywamy się w magazynie. Na razie nie przyszli do nas policjanci.

Autor: pk\mtom / Źródło: Reuter TV

Tagi:
Raporty: