"Nie chcemy, aby przyszłość naszych dzieci wyglądała tak, jak nasza przeszłość"

[object Object]
Przesłanie delegacji byłych więźniówtvn24
wideo 2/20

- Jedna minuta w Auschwitz była jak cały dzień, dzień jak rok, rok jak wieczność - wspominał Roman Kent, jeden z trójki byłych więźniów, którzy wygłosili swoje przemówienia podczas uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia nazistowskiego obozu Auschwitz-Birekanu. Wszyscy zgodnie przyznali, że wszystko, co się tam wydarzyło jest wciąż żywe w ich pamięci.

Podczas ceremonii 70. rocznicy rocznicy wyzwolenia nazistowskiego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau główne przesłanie wygłosiło troje byłych więźniów niemieckich obozów: polscy Żydzi – mieszkająca obecnie w Izraelu Halina Birenbaum i Roman Kent ze Stanów Zjednoczonych, a także Polak Kazimierz Albin, deportowany do obozu w pierwszym transporcie więźniów w czerwcu 1940 r.

"Byłam tam, tak strasznie byłam tam"

Jako pierwsza głos zabrała Halina Birenbaum, która urodziła się w 1929 r. w Warszawie. W okupowanej stolicy przebywała w getcie. Została deportowana później do obozu na Majdanku, a następnie do Auschwitz, Ravensbrueck oraz Neustadt-Glewe, w którym doczekała wolności. Podczas wojny straciła całą rodzinę.

- W Boże Narodzenie z jednej strony obozu wysoka kolorowa choinka, a naprzeciw, z drugiej strony obozu ogień zagazowanych i palonych ciał ludzkich, a na rampie pociągi, pociągi następnych ofiar i ich bagaże - wspominała podczas uroczystości była więźniarka, która w obozie była więziona jako nastolatka.

- Byłam tam, tak strasznie byłam tam, uwięziona przez dwa lata, obca już samej sobie, w tym nagłym przeobrażeniu piekła. Nielegalna w Auschwitz, żydowskie dziecko, które miało iść do gazu - podkreśliła Birenbaum.

"Zamierałam ze strachu, bólu, napięcia"

Jak mówiła w swoim wystąpieniu, "niezliczoną ilość razy umierała, zamierała ze strachu, bólu, napięcia, napięcia selekcji, widoku mąk i konania innych więźniarek, jej sąsiadek, towarzyszek losów tej grozy nie od opisania bez końca, gdy każda chwila była wiekiem oraz błagalnym pytaniem, czy jeszcze będzie następna". - Raz nawet podczas długiej stójki na apelu, gdy akurat na apelu świeciło słońce i nikt nie bił, przemknęła mi przez głowę żałosna myśl, że spalą mnie w końcu w tym ogniu w krematorium i nawet nigdy nie zaznam miłosnego pocałunku - wspominała Birenbaum.

Jak podkreśliła, ocalała, doczekała zburzenia komór gazowych. Dodała, że wciąż to wszystko jest żywe w jej pamięci. Zaznaczyła jednak, że nie chciałaby niczego zapomnieć, nawet jeżeli byłoby to możliwe.

Były więzień obozu: usłyszeliśmy, że wyjście z Auschwitz prowadzi tylko przez komin krematoriów
Były więzień obozu: usłyszeliśmy, że wyjście z Auschwitz prowadzi tylko przez komin krematoriówtvn24

"Walka o przetrwanie"

Kazimierz Albin został wywieziony do Auschwitz pierwszym transportem, gdzie otrzymał numer 118. Zanim tam trafił, w styczniu 1940 r. został aresztowany na Słowacji w drodze do formującego się we Francji Wojska Polskiego. Był więziony w Preszowie, Muszynie, Nowym Sączu i Tarnowie.

- Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium - te słowa wykrzyczał do nas jeden ze strażników, do nas - pierwszego transportu do KL Auschwitz - wspominał były więzień, który urodził się w 1922 r. w Krakowie.

Albin mówił, że słowa te były wcielane w życie "ze zbrodniczą konsekwencją" przez 4,5 roku istnienia obozu koncentracyjnego Auschwitz. - Holocaust zbiera śmiertelne żniwo, a wydajność krematoriów i stosów spaleniskowych nie zadowalała oprawców - opowiadał były więzień.

Jak mówił, od pierwszego dnia toczyła się biologiczna walka o przetrwanie, o wydarcie śmierci jak najwięcej istnień, o zachowanie godności ludzkiej.

Albin podkreślił, że zapłacił wysoką cenę za ucieczkę z obozu w 1943 r. - Aresztowano moją siostrę i mamę - szczęśliwie przeżyły tę gehennę - powiedział.

Były więzień Auschwitz: Nie chcemy, by nasza przeszłość była przyszłością naszych dzieci
Były więzień Auschwitz: Nie chcemy, by nasza przeszłość była przyszłością naszych dziecitvn24

Roman Kent mieszkający obecnie w Stanach Zjednoczonych stwierdził, że "jedna minuta w Auschwitz była jak cały dzień, dzień jak rok, rok jak wieczność".

Były więzień urodził się w 1929 r. Łodzi. Po wkroczeniu Niemców przebywał w getcie "Litzmannstadt", skąd został deportowany do Auschwitz. Później był także więźniem Gross-Rosen i Flossenbuerga, w którym wraz z bratem Leonem zostali wyzwoleni 23 kwietnia 1945 r. W 1946 r. braciom, razem z innymi dziećmi i młodzieżą, która przeżyła Holokaust, jako "sierotom" umożliwiono wyjazd do Stanów Zjednoczonych.

"Jak zapomnieć unoszący się odór palonego ciała?"

- "Pamiętaj" - to właśnie słowo często powtarzał mi mój ojciec podczas Holokaustu. Dzisiaj, 70 lat później, to przykazanie, by pamiętać, jest naprawdę całkiem zbędne. Ja, ocalony z Auschwitz, nie mogę nawet na chwilę zapomnieć koszmaru, jaki przeżyłem w obozie koncentracyjnym (...). Potworności, których byłem świadkiem pod bramą wejściową do Auschwitz, wystarczą aż nadto, bym już nigdy nie mógł w nocy spać spokojnie. To właśnie tam Niemcy witali i odczłowieczali swych nowych gości. Między rodziny i grupy przybyłych wpędzano konie, by w ten sposób rozdzielić ich, często na zawsze. Równocześnie strażnicy obozowi chłostali nas batem, który wgryzał się w ciało, niczym dobrze naostrzony miecz - wspominał. - Jak mógłbym zapomnieć unoszący się w powietrzu odór palonego ciała? - podkreślił.

Kent zwrócił się z apelem do "przywódców wszystkich narodów, do całego świata". "Musimy wszyscy pamiętać. Jeśli bowiem wy, przywódcy z całego świata, będziecie pamiętać, jeśli nauczycie innych, aby pamiętali, wtedy dla Holokaustu i potworności Darfuru i Kosowa, podobnie jak dla ataków, jak te w Paryżu, nie będzie już odtąd miejsca na ziemi" - powiedział.

- My, ocaleni, mamy wspólny cel z obecnym pokoleniem. Mam nadzieję, ze ten cel dzielimy również z przyszłymi pokoleniami. Nie chcemy, aby przyszłość naszych dzieci wyglądała tak, jak nasza przeszłość - dodał Kent.

Autor: js/kka / Źródło: PAP, tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Orlen traktowany był jak prywatny folwark - powiedział w programie "#BezKitu" minister aktywów państwowych Borys Budka. Wskazywał, że ze służbowej karty Orlenu opłacano między innymi "wydatki stomatologiczne" i "zabieg botoksu".

Budka o nietypowych wydatkach ze służbowej karty Orlenu. "Ktoś sobie mógł ząbki zrobić"

Budka o nietypowych wydatkach ze służbowej karty Orlenu. "Ktoś sobie mógł ząbki zrobić"

Źródło:
TVN24

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot po raz kolejny nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości nieco ponad pół miliona złotych. Kumulacja w loterii wzrosła do 520 milionów złotych.

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
Lotto.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24