Brytyjka w celi śmierci: nie zasłonię oczu, niech na mnie patrzą, gdy będą strzelać


Informacja o egzekucji złamała moje serce - powiedziała Lindsay Sandiford, 58-letnia Brytyjka skazana na karę śmierci w Indonezji. W ubiegłym tygodniu wykonano egzekucję ośmiu osób, tak jak ona skazanych za przemyt narkotyków.

Brytyjka w rozmowie z „Mail on Sunday” powiedziała, że gdy sama stanie przed plutonem egzekucyjnym, nie będzie chciała, by zasłonięto jej oczy, by móc patrzeć strzelającym w oczy.

"Chcę, by mnie widzieli"

- Nie będę chciała opaski nie dlatego, że jestem odważna, ale dlatego, że nie chcę się ukrywać. Chcę, by mnie widzieli, gdy będą do mnie strzelać - powiedziała Sandiford. Kobieta wyznała również, że w czasie egzekucji planuje śpiewać.

W tym tygodniu Brytyjka zaczęła pisać listy pożegnalne do swojej rodziny. Poinformowała, że jest już zbyt późno, by mogła wnioskować o łaskę, a także, że nie ma pieniędzy na odwoływanie się od wyroku.

Lindsay Sandiford próbowała w 2012 roku przemycić z Tajlandii do Indonezji kokainę wartą 1,6 miliona funtów. Została złapana na lotnisku w Bali i w styczniu 2013 roku. a później skazana na karę śmierci. Kobieta przyznała się do winy, ale twierdziła, że była zmuszona do próby przemytu przez gang przemytników, który groził śmiercią jej synowi.

Kontrowersyjne egzekucje

W ubiegłym tygodniu w Indonezji rozstrzelani przez pluton egzekucyjny zostali obywatele Nigerii, dwaj Australijczycy, Brazylijczyk i obywatel Indonezji, skazani za handel narkotykami.

W ostatniej chwili wstrzymano wykonanie egzekucję na obywatelce Filipin, która ma jeszcze jako świadek zeznawać w procesie gangów narkotykowych oraz na Francuzie, w którego przypadku pojawiły się "problemy formalne". Władze Indonezji podkreślają jednak, że nie unikną oni kary, bo jej wykonanie zostało jedynie odroczone.

Kary śmierci na przemytnikach narkotyków w Indonezji budzą olbrzymie kontrowersje na całym świecie, a rządy skazywanych obcokrajowców regularnie apelują o łaskę dla swoich obywateli. Również według ONZ przestępstwa popełnione przez ostatnio rozstrzelanych nie były tak poważne, by skazywać ich na najwyższy wymiar kary.

Indonezja ma jedne z najcięższych kar za przestępstwa narkotykowe. W 2013 roku przywróciła karę śmierci po 5-letniej przerwie w jej wykonywaniu.

Autor: mm/ja / Źródło: The Independent, Mail on Sunday