Broń w rękach Kurdów budzi obawy Turcji. USA uspokajają


Amerykański minister obrony Jim Mattis poinformował władze Turcji, że broń dostarczana przez USA kurdyjskim oddziałom Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) zostanie im zabrana po pokonaniu dżihadystów - podały w czwartek źródła w tureckim resorcie obrony. Kurdowie wspierają w Syrii walki przeciwko tak zwanemu Państwu Islamskiemu.

Zapewnienie takie miało się znaleźć w liście Mattisa do jego tureckiego odpowiednika Fikri Islika. Zgodnie z doniesieniami, w swoim liście Mattis napisał, że Turcja - sojusznik USA w ramach NATO - została poinformowana przez stronę amerykańską o broni przekazanej kurdyjskim oddziałom YPG. Ponadto Turcja będzie co miesiąc otrzymywać spisy dostarczonej Kurdom broni. Szef Pentagonu zapewnił, że strona amerykańska podejmie kroki w odpowiedzi na niepokój wyrażany przez Turcję w sprawach bezpieczeństwa. Dodał, że Arabowie będą stanowić 80 proc. sił, które odbiją Ar-Rakkę z rąk dżihadystów w ramach trwającej w Syrii ofensywy. USA wspierają kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony, ponieważ siły te stanowią kluczowy element kurdyjsko-arabskich Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) skutecznie walczących przeciwko tzw. Państwu Islamskim w Ar-Rakkce, która jest stolicą samozwańczego kalifatu. Według Turcji YPG to przedłużenie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) uznawanej za organizację terrorystyczną.

Turcy wysyłają kolejne posiłki do Syrii

W środę Turcja wysłała nowe wojskowe wsparcie do północnej Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Zdaniem Obserwatorium, może to być częścią przygotowań do nowych połączonych ataków sił tureckich oraz syryjskich rebeliantów na YPG w regionie miasta Afrin, które odcięte jest od głównych terytoriów kurdyjskich. W sierpniu 2016 roku Turcja przeprowadziła w północnej Syrii ofensywę "Tarcza Eufratu", wysyłając czołgi oraz samoloty wojskowe w celu wsparcia syryjskich rebeliantów walczących zarówno z tzw. Państwem Islamskim, jak i YPG.

Autor: arw/ja / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: