Dlaczego nie będziemy gazowym Eldorado

Jeszcze we wrześniu 2011 premier Tusk tryskał "łupkowym optymizmem"TVN 24

Gaz z łupków miał uczynić Polskę potęgą energetyczną i zapewnić dobrobyt na pokolenia. Takie były obietnice polityków jeszcze półtora roku temu. Dziś poszukiwania surowca coraz bardziej zwalniają, a inwestorzy wycofują się. Polski sektor łupkowy to wciąż wielka niewiadoma. Nie wiemy, ile jest tego gazu, bo za mało szukamy. A szukamy za mało, bo brakuje stabilnego prawa i spójnej polityki. A za to już odpowiadają rządzący. Ci sami, którzy stosunkowo niedawno roztaczali przed wyborcami wizję gazowego raju.

18 września 2011 r., Lubocino (woj. pomorskie). Właśnie tutaj udało się uwolnić na powierzchnię gaz z łupków. Przy odwiercie pojawia się sam premier Donald Tusk. - Łupki są, ogień jest, gaz jest. Teraz tylko trzeba się wziąć do roboty. Z umiarkowanym optymizmem sądzimy, że 2014 rok to już będzie ta eksploatacja komercyjna – mówi szef rządu i zapowiada, że do 2035 r. będziemy samowystarczalni gazowo.

Maj 2013 r. Wyższy Urząd Górniczy informuje, że w odwiercie Lubocino nastąpił zanik dopływu gazu. Zbiega się w to w czasie z informacjami o wycofaniu się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce kolejnych firm zachodnich.

Co poszło nie tak?

Jeszcze kilka miesięcy temu w branży oczekiwano, że to Lubocino, które leży na koncesji należącej do PGNiG, będzie pierwszym łupkowym sukcesem w Polsce. Dziś ten jeden z pierwszych u nas odwiertów dobrze oddaje sytuację całej branży łupkowej.

Miał być boom, a jest rozczarowanie, stagnacja, a nawet regres. Nie ma jednej przyczyny tego stanu rzeczy.

Winę ponosi polski rząd, który nie prowadzi polityki wystarczająco zachęcającej do inwestowania i wciąż nie określił prawnych podstaw działalności sektora łupkowego. Takich podstaw, które odpowiadałyby nie tylko na potrzeby państwa, ale też firm inwestujących w poszukiwania gazu. W tej sytuacji trudno oczekiwać od zagranicznych (i nie tylko) firm inwestowania w drogi i ryzykowny interes.

Są problemy technologiczne – z powodu innej struktury geologicznej nie da się po prostu skopiować amerykańskich rozwiązań wydobywczych. Szacowane zasoby są też dużo mniejsze niż mówiono kilka lat temu, a to też nie zachęca inwestorów.

No i rośnie nam konkurencja, nie tylko my mamy złoża łupków. A gdy liczy się zysk, firma ucieka tam, gdzie szybciej i więcej na łupkach może zarobić.

Ucieczka inwestorów

W niecały rok z polskiego rynku wycofują się, odsprzedając licencje na poszukiwanie gazu, trzy wielkie firmy z Ameryki Północnej.

Pierwszy był gigant ExxonMobil, największy amerykański koncern paliwowy. Dostał sześć koncesji, na dwóch wykonał po jednym wierceniu i ogłosił, że wyniki są niezadowalające. Gdy w zeszłym roku podpisał strategiczne porozumienie z rosyjską Rosnieftią, oznajmił, że inwestowanie w Polsce mu się nie kalkuluje. Czy i jaką rolę odegrali tutaj Rosjanie, których wizja łupkowej samowystarczalności Polski przeraża, nie wiadomo.

Niedawno wycofanie się z Polski ogłosiły Marathon Oil (USA) i Talisman Energy (Kanada), mające razem 14 koncesji. Jako powód podały niezadowalające wyniki pierwszych odwiertów poszukiwawczych. Ale pojawiają się też spekulacje, że to reakcja na rzekomą zmianę nastawienia polskiego rządu do inwestorów zagranicznych w branży i faworyzowanie firm krajowych. Większość koncesji przyznano wcześniej obcym firmom. W latach 2015-2016 duża część z nich wygasa. Jeśli faktycznie zachodni inwestorzy obawiają się, że nie zostaną one odnowione, to nie dziwi decyzja, żeby już teraz zaprzestać inwestowania w Polsce.

Zwłaszcza, że innych atrakcyjnych rynków przybywa, także w naszym sąsiedztwie. Ukraina podpisała kilka miesięcy temu wielki kontrakt na poszukiwania i eksploatację łupków z Shellem, na Litwe aktywizuje się Chevron. Podobnie jak w Rumunii. Irlandzki San Leon Energy, choć wciąż traktuje polskie złoża priorytetowo, inwestuje też w innych rejonach świata: Hiszpanii, Albanii, Maroku. W porównaniu z Polską inwestorzy mogą znaleźć w innych krajach większe wsparcie polityczne dla łupków (np. Ukraina) czy stabilne i precyzyjne przepisy (W. Brytania, Hiszpania).

Bez zagranicznych firm ani rusz

Przedstawiciele rządu, z głównym geologiem, wiceministrem środowiska Piotrem Woźniakiem na czele, zapewniają, że bez zagranicznych inwestorów sobie nie poradzimy. Ale jednocześnie trudno nie zauważyć dążenia do zagwarantowania państwu i polskim firmom jak największych udziałów i wpływu na branżę.

Kilka dni temu „Rzeczpospolita” napisała o poufnej notatce dyplomatycznej nt. zamkniętego dla mediów spotkania przedstawicieli branży łupkowej z całego świata z Woźniakiem, który odpowiada za strategię rozwoju wydobycia gazu z łupków w Polsce. Wynikać z niej miało, że rząd nie chce zagranicznych inwestycji, zwłaszcza z USA, w polski sektor.

Woźniak zaprzeczył tym informacjom, zresztą wszystkie jego dotychczasowe wypowiedzi wskazywały właśnie na konieczność ściągania do nas inwestorów zagranicznych. 13 maja zapewnił zaś, że Amerykanie zajmujący się poszukiwaniem gazu z łupków w Polsce będą mieli takie same prawa jak firmy z UE, że właśnie u nas będą mieli najlepsze w całej Europie warunki do pracy.

Faktem jest, że sami nie jesteśmy w stanie rozwijać sektora łupkowego z powodu braku środków finansowych i know-how. Jeśli chodzi o to pierwsze, to według Ministerstwa Środowiska do 2021 r. ma być wykonanych ponad 300 odwiertów. Jeśli nawet zsumować środki państwowych spółek i fundusze bezpośrednio z administracji centralnej, to i tak na proces badania złóż w tym wymiarze brakuje kilkudziesięciu miliardów złotych. Te mogą włożyć tylko zagraniczne spółki. Jeśli chodzi o technologie, to nasze własne polskie mają wymyślać konsorcja naukowo-badawcze (spółki wydobywcze plus uczelnie wyższe), które mają być dofinansowane przez rząd. Ale to potrwa, tymczasem rozwój branży już jest zapóźniony.

Gaz jest. Ale drogi ("Czarno na białym", 15 kwietnia 2013)
Gaz jest. Ale drogi ("Czarno na białym", 15 kwietnia 2013)tvn24

Natura nie sprzyja

Psikusa spłatała także geologia. Okazuje się, że proces wydobycia gazu z łupków w Polsce jest dużo trudniejszy, niż w USA. Amerykańska rewolucja łupkowa sprawiła, że i u nas liczono na szybki boom. Tymczasem mamy inną strukturę geologiczną i dużo większe zagęszczenie ludności (ważne w kontekście obaw o ekologiczne skutki uboczne eksploatacji łupków).

Potrzeba więc więcej testowych odwiertów, więcej czasu i więcej pieniędzy na produkcję gazu łupkowego. W Polsce złoża łupków leżą na głębokości do 4,5 km, a za oceanem jedynie od 1,5 do 2,5 km pod ziemią. Skutek jest taki, że zaawansowanych, rozwiniętych i sprawdzonych technologii amerykańskich nie da się z automatu przenieść na grunt polski. Trzeba je modyfikować, a to wymaga czasu i pieniędzy. Pamiętać też należy, iż nawet w USA zanim na jakiejś koncesji ruszyła produkcja komercyjna, trzeba było średnio dwóch lat testów na co najmniej czterech odwiertach. A statystycznie gaz popłynął z co trzeciego.

Tymczasem w Polsce mamy dziś zaledwie ok. 40 odwiertów i wciąż mało wiadomo o zasobach gazu. Ostatnia poważniejsza prognoza pochodzi z marca 2012. Według Polskiego Instytutu Geologii mamy w granicach ok. 350 – ok. 770 mld m sześciennych gazu z łupków. W porównaniu z konwencjonalnymi zasobami gazu ziemnego (140 mld m) to i tak bardzo dużo, ale gdyby porównać z pierwszymi szacunkami sprzed paru lat... Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) mówiła w kwietniu 2011 r. o nawet 5,3 bln m sześciennych! To miało nam starczyć nawet na 200 lat. Ale nawet jeśli jest dużo mniej, niż myślano i nie będziemy gazową potęgą, to i tak eksploatacja zasobów łupków zmniejszyłaby zależność od Rosji i pomogła gospodarce. Do marca 2013 r. powstało 41 otworów, łącznie wydano 113 koncesji. Najwięcej koncesji ma PGNiG – 15. PKN Orlen – 10.

Gdzie to prawo?

Zdaniem Keitha C. Smitha z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) więcej jednak zależy od polityków, niż od geologii czy technologii wydobycia.

- Polityczne decyzje mogą opóźnić lub przyspieszyć prace nad wydobyciem gazu. Polityka rządu odnośnie podatków od eksploatacji i zysku, wymogu obligatoryjnego udziału we wszystkich projektach polskich firm państwowych oraz wsparcia dla gazociągów i innych projektów infrastrukturalnych będzie kluczowa w określeniu stopnia i czasu rozwoju branży – mówi tvn24.pl amerykański ekspert specjalizujący się w kwestiach energetycznych.

Trudna struktura geologiczna i kalkulacje finansowe inwestorów to czynniki, na które polski rząd wpływu nie ma. Problem w tym, że nawet tam, gdzie nikt inny, jak administracja powinien dbać o rozwój branży łupkowej, są ogromne zapóźnienia. Ustawy węglowodorowej wciąż nie ma, o rozporządzeniach wykonawczych do niej nie wspominając. A bez spójnego i aktualnego prawa firmy zagraniczne nie będą się kwapić do inwestowania.

Tymczasem przepisy dotyczące łupków są wciąż na etapie żmudnych konsultacji na poziomie ministerialnym. I to w kompetencji sześciu resortów. Np. koncesjami zajmuje się ministerstwo środowiska, a sprawami podatkowymi resort finansów. Założenia do ustawy o wydobyciu węglowodorów rząd przyjął w październiku 2012. Na odbywającym się w tym tygodniu Europejskim Kongresie Gospodarczym minister środowiska Marcin Korolec poinformował, że rząd przyjmie projekt tzw. ustawy łupkowej jeszcze w czerwcu, a do końca roku powinien ją przyjąć parlament.

Inwestorów najbardziej interesuje, jakie przełożenie będzie to miało na ich zyski. Z dotychczasowych deklaracji rządowych wynika, że maksymalne obciążenia dla firm inwestujących w branżę łupkową nie przekroczą 40 proc. zysków brutto. Obecnie obciążenia te wynoszą ok. 20 proc. Co gorsza, zmiany mają skomplikować system podatkowy: firmy byłyby objęte siedmioma rodzajami opłat. Wyższe podatki mogą podnieść cenę wydobywanego surowca nawet o kilkanaście procent. Tymczasem inwestorzy obawiają się, że tak jak z innymi sektorami, także i w branży łupkowej podatek i oficjalne opłaty to nie wszystko. Na przykład propozycja stworzenia kontrolowanego przez państwo Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). Z punktu widzenia firm to kolejna danina na rzecz państwa. W resorcie środowiska pracują bowiem nad projektem ustawy, wg której wydobywający gaz z łupków mieliby współpracować z NOKE jako mniejszościowym udziałowcem każdej koncesji. Co więcej, w przetargu większe szanse na koncesję mieliby ci oferujący lepsze warunki udziałowe NOKE.

Rząd jak "Zosia-samosia"

Właśnie polityka władz, a właściwie jej brak, jest, obok kwestii geologicznych, jednym z głównych powodów, dla których zagraniczne firmy wycofują się z polskiego rynku - mówi Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego. - Trzeba było zachęcać, a nie odstręczać - podkreśla w rozmowie z tvn24.pl. I wskazuje, że rząd zachowuje się tutaj jak "Zosia-samosia": przygotowuje regulacje prawne, które służyć mają bardziej państwu niż uczestnikom ryzykownego i kosztownego procesu poszukiwań. - Przykładem jest dyskusja wokół powołania NOKE - wskazuje Chmal.

Jego zdaniem, przygotowywane przez rząd przepisy są słabe, bo "zamiast wskazywać cel i dążyć do wspólnego wypracowania rozwiązań, rząd uznał, że wie lepiej jaką drogą należy pójść i tę drogę forsuje”.

Według eksperta Instytutu Sobieskiego, inwestorzy wcale tak bardzo nie wyczekują nowego prawa choćby z tego powodu, że w "przygotowywanych regulacjach brak rozwiązań ułatwiających inwestorom pracę na co dzień". - W innych branżach zachęca się inwestorów, zwalnia z podatków, zapewnia różne ułatwienia. Tymczasem w sektorze łupkowym od początku brakowało takiej spójnej polityki. W efekcie spółki poszukujące gazu stykają się codziennie z różnymi problemami, co wynika z niewydolności aparatu państwowego, zagubienia niedoinformowanych samorządów i lokalnych władz środowiskowych - mówi Tomasz Chmal.

Gaz polityczny

Sprawa łupków od początku była w Polsce bardzo upolityczniona. Wizję gazowego Eldorado roztaczano tym chętniej, im bliżej było wyborów parlamentarnych w 2011 r. Potem temat zaczął znikać. Im więcej pojawiało się problemów, tym mniej atrakcyjnym tematem stawał się dla polityków gaz z łupków.

Z pewnością rozwojowi branży nie sprzyja podział kompetencji między różne ministerstwa: od środowiska (ma najwięcej do powiedzenia), przez gospodarki, skarbu, finansów po nawet spraw zagranicznych. Każda zmiana personalna na wysokim stanowisku oznaczać może wpływ na bieg spraw w kwestii łupkowej. Najlepszym przykładem jest Mikołaj Budzanowski. Za jego rządów w resorcie skarbu łupki były jednym z priorytetów, coś się w tej sprawie ciągle działo, gaz łupkowy był dobrze „sprzedawany” medialnie. To Budzanowski był m.in. architektem umowy PGNiG i Lotosu o współpracy przy poszukiwaniu gazu z łupków. Ale dobrze odbierany był też przez zachodnich inwestorów. Jego dymisja mogła być odebrana w branży jako kolejny sygnał odwrotu rządu od kwestii łupkowej.

Autor: Grzegorz Kuczyński / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Kakao jest rekordowo drogie. "Kiedy na większości rynków niewiele się dzieje w okresie przedświątecznym, rynek kakao jest rozgrzany do czerwoności" - napisał w komentarzu Łukasz Zembik, ekspert domu maklerskiego TMS Brokers. Zdaniem analityków może to oznaczać podwyżki cen słodyczy. Wśród przyczyn są susze, upały i gwałtowne burze w Afryce Zachodniej, gdzie wytwarza się najwięcej ziaren.

Cena ostro w górę, fatalna wiadomość dla klientów. "Najgorsze wciąż przed nami"

Cena ostro w górę, fatalna wiadomość dla klientów. "Najgorsze wciąż przed nami"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W kwietniu mamy poznać szczegóły rządowej propozycji wsparcia rozwoju mikroinstalacji fotowoltaicznych - podała "Rzeczpospolita". Wcześniej minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiadała przekazanie projektu do konsultacji w drugiej połowie marca.

Rząd szykuje zmiany w sprawie fotowoltaiki

Rząd szykuje zmiany w sprawie fotowoltaiki

Źródło:
"Rzeczpospolita", tvn24.pl

Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) pracuje nad centralną bazą danych o rynku mieszkań, która zawierać będzie między innymi realne, transakcyjne ceny nieruchomości. Projekt ma być uruchamiany etapami.

To może być rewolucja na rynku nieruchomości. "Pomysł powrócił"

To może być rewolucja na rynku nieruchomości. "Pomysł powrócił"

Źródło:
PAP

Wielkanoc już niedługo. W związku z tym warto z odpowiednim wyprzedzeniem zaplanować zakupy przed świętami. Oto szczegóły dotyczące otwarcia sklepów w najbliższych dniach.

Zmiany w dużych sieciach handlowych

Zmiany w dużych sieciach handlowych

Źródło:
tvn24.pl

Rada nadzorcza PZU zdecydowała, że Artur Olech będzie nowym prezesem spółki. Warunkiem jest uzyskanie zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Do czasu uzyskania zgody KNF Olech ma być p.o. prezesa.

To ma być nowy prezes polskiego giganta. Jest decyzja

To ma być nowy prezes polskiego giganta. Jest decyzja

Źródło:
tvn24.pl

Skład zarządu Narodowego Banku Polskiego mówi jednoznacznie, z czym mamy do czynienia. Z absolutnie upolitycznionym bankiem centralnym - ocenił w TVN24 BiS Kazimierz Krupa z Kancelarii Drawbridge, odnosząc się do wniosku o Trybunał Stanu dla szefa NBP Adama Glapińskiego. Zdaniem Rafała Hirscha z serwisu Forsal zaangażowanie polityczne obecnego prezesa banku centralnego "było ewidentne". - Natomiast trzeba pamiętać o tym, że świat patrzy, rynek finansowy patrzy - stwierdził.

"To był ewenement na skalę światową"

"To był ewenement na skalę światową"

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski został odwołany przez premiera - poinformował w środę wieczorem szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. - Najkrócej można powiedzieć o braku zaufania - przekazał.

"Brak zaufania". Premier Donald Tusk odwołał prezesa rządowej agencji

"Brak zaufania". Premier Donald Tusk odwołał prezesa rządowej agencji

Źródło:
PAP

Wzrost gospodarczy w Polsce w 2024 roku wyniesie 2,8 procent, a więc będzie niższy niż wynikało z wcześniejszych prognoz – poinformowało S&P Global. Powodem obniżki prognozy jest słaby wzrost w Europie Zachodniej - wyjaśniono.

Amerykański gigant zmienia prognozy dla polskiej gospodarki

Amerykański gigant zmienia prognozy dla polskiej gospodarki

Źródło:
PAP

Ministerstwo Finansów zleciło podległym urzędom wstrzymanie wysyłki tak zwanych listów behawioralnych do podatników - poinformował Marcin Łoboda, szef Krajowej Administracji Skarbowej w odpowiedzi na wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich. Takiego listu od fiskusa mogły się wcześniej spodziewać osoby, co do których skarbówka miała wątpliwości, czy w pełni realizują obowiązki podatkowe.

Nieoczekiwany zwrot w sprawie "listów behawioralnych" od fiskusa. Jest decyzja

Nieoczekiwany zwrot w sprawie "listów behawioralnych" od fiskusa. Jest decyzja

Źródło:
tvn24.pl

Baltimore znajduje się w pierwszej dziesiątce największych portów w USA. Obsługuje import i eksport największej liczby samochodów samochodów i ciężarówek. Ponadto znajduje się tam duży terminal wycieczkowy. Ograniczenie działalności portu w Baltimore z powodu zawalenia się mostu Key Bridge może zaszkodzić gospodarce.

Zawalony most, zablokowany port. Po katastrofie transport towarów wartych miliardy dolarów zablokowany

Zawalony most, zablokowany port. Po katastrofie transport towarów wartych miliardy dolarów zablokowany

Źródło:
CNN

Rada do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych nie będzie uznawać dyplomów MBA uzyskanych w Collegium Humanum w procesie opiniowania kandydatów do rad nadzorczych. Komunikat w tej sprawie opublikowało w środę Centrum Informacyjne Rządu.

Dyplomy z Collegium Humanum. Rządowa rada oceniła ich wiarygodność

Dyplomy z Collegium Humanum. Rządowa rada oceniła ich wiarygodność

Źródło:
tvn24.pl

Sprzedający nadal podbijają poziom cen mieszkań w ogłoszeniach sprzedaży. W lutym 2024 roku w porównaniu do stycznia wzrosty pojawiły się w 13 z 17 badanych miast - wynika z raportu Expandera i Rentier.io. W porównaniu do poziomu przed rokiem zdecydowanie wyróżnia się Kraków.

Ceny mieszkań w największych miastach w Polsce

Ceny mieszkań w największych miastach w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Sprzedający nadal podbijają poziom cen mieszkań w ogłoszeniach sprzedaży. W lutym 2024 roku w porównaniu do stycznia wzrosty pojawiły się w 13 z 17 badanych miast - wynika z raportu Expandera i Rentier.io. W porównaniu do poziomu przed rokiem zdecydowanie wyróżnia się Kraków.

Ceny mieszkań w największych miastach w Polsce

Ceny mieszkań w największych miastach w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Liczymy, że bezduszna urzędnicza machina weźmie pod uwagę specyfikę prowadzenia biznesu, niewspółmierne karanie, nawet szykanowanie przedsiębiorców - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Jacek Złotkiewicz, założyciel firmy Pronos. Jego spółka jest na liście przedsiębiorstw, które muszą zwrócić dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. W ich przypadku to trzy miliony złotych, a powodem było 667 złotych zaległości wobec ZUS. Podobnych sytuacji jest więcej.

Spóźnili się z zapłatą kilkuset złotych do ZUS, mają oddać trzy miliony. "Absurd"

Spóźnili się z zapłatą kilkuset złotych do ZUS, mają oddać trzy miliony. "Absurd"

Źródło:
tvn24.pl

Continental Automotive, niemiecki producent części samochodowych, zdecydował o połączeniu działalności biznesowej w regionie Ren-Men w zachodnich Niemczech. Zakłady w Schwalbach i Wetzlar mają zostać zamknięte do końca 2025 roku. Zmiany spowodują likwidację około 1200 miejsc pracy.

Czołowy producent z branży motoryzacyjnej zapowiada wielkie cięcie

Czołowy producent z branży motoryzacyjnej zapowiada wielkie cięcie

Źródło:
tvn24.pl

Zapraszamy na protest wszystkich pracowników handlu w dniach 28 i 29 marca 2024 roku. Protestujemy na DK74 - w sąsiedztwie magazynu centralnego Kauflandu i A1 - napisali związkowcy z OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie w mediach społecznościowych.

Pracownicy sieci Kaufland zapowiadają protest i blokadę drogi krajowej

Pracownicy sieci Kaufland zapowiadają protest i blokadę drogi krajowej

Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę na spółkę Amazon w wysokości 31,85 miliona złotych za wprowadzanie konsumentów w błąd - podał UOKiK w komunikacie. Wyjaśnił, że nieprawdziwe informacje o dostępności produktów i terminach dostaw to kwestionowane praktyki, zaliczane do tak zwanych dark patterns. Amazon zapowiedział odwołanie się od decyzji.

UOKiK nakłada prawie 32 miliony złotych kary na Amazona

UOKiK nakłada prawie 32 miliony złotych kary na Amazona

Źródło:
tvn24.pl

Odpływ ukraińskich pracowników z polskiego rynku pracy odczuwa co czwarty pracodawca – wynika z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" firmy Personnel Service. Dodano, że 43 procent przedsiębiorców ma w swojej załodze kadrę ze Wschodu, to o sześć punktów procentowych mniej niż rok temu. Jak wynika z danych systemu ZUS, w ciągu ostatnich 12 miesięcy największy wzrost zanotowała liczba pracowników z Białorusi.

Rynek pracy pod presją. Pracowników z Ukrainy ubywa, przybywa ich z innego wschodniego kierunku

Rynek pracy pod presją. Pracowników z Ukrainy ubywa, przybywa ich z innego wschodniego kierunku

Sieć Biedronka zapowiedziała, że w kwietniu wypłaci pracownikom nagrodę specjalną w wysokości 4000 złotych brutto. Kwota jest wyższa niż przed rokiem. Wcześniej o podwyżkach pensji pracowników informowały sieci Lidl, Kaufland oraz Aldi.

Nagroda specjalna dla pracowników sieci Biedronka. Podano wysokość

Nagroda specjalna dla pracowników sieci Biedronka. Podano wysokość

Źródło:
tvn24.pl

Propozycja zmian w składce zdrowotnej budzi wątpliwości również w samym rządzie. - Nic nie jest przesądzone na 100 procent, wyszliśmy z ministrem finansów z naszą propozycją, zaakceptowaną w pierwotnej wersji przez premiera i będziemy teraz rozmawiać - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Szefowa MZ zwracała uwagę, że projekt ustawy w tej sprawie będzie jeszcze przedmiotem konsultacji międzyresortowych i społecznych.

Kontrowersje wokół zmian w składce zdrowotnej. "Nic nie jest przesądzone na 100 procent"

Kontrowersje wokół zmian w składce zdrowotnej. "Nic nie jest przesądzone na 100 procent"

Źródło:
tvn24.pl

Losy Centralnego Portu Komunikacyjnego na razie nie są znane. W marcu mają zakończyć się wewnętrzne audyty w spółce CPK. Jesteśmy na ich finiszu - poinformował Maciej Lasek, pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego. W połowie roku mają być znane wyniki tak zwanych dużych audytów.

Kiedy będą znane wyniki audytów CPK? Pełnomocnik rządu o terminach

Kiedy będą znane wyniki audytów CPK? Pełnomocnik rządu o terminach

Źródło:
PAP

Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w nocy z soboty na niedzielę. O godzinie 2.00 należy przestawić wskazówki zegara na godzinę 3.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę krócej.

Pośpimy o godzinę krócej. Zmiana czasu coraz bliżej

Pośpimy o godzinę krócej. Zmiana czasu coraz bliżej

Źródło:
PAP

Aż 43 spośród 50 największych dilerów aut w Polsce zanotowało w 2023 roku wzrost sprzedaży rok do roku średnio o 26,6 procent - wynika z raportu, cytowanego przez "Puls Biznesu". Miniony rok okazał się wyjątkowy również pod względem największej historycznie liczby sprzedanych aut przez jedną sieć dilerską.

Rekord w sprzedaży samochodów. Jest lider

Rekord w sprzedaży samochodów. Jest lider

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Spółka Trump Media and Technology Group zaliczyła udany debiut na nowojorskiej giełdzie. W pierwszych godzinach handlu na Nasdaq zaliczyła ponad 30 proc. wzrost. "Wall Street Journal" określił wzrosty mianem "szokujących". Udany debiut zwiększył wartość udziałów Donalda Trumpa do ponad 5 mld dolarów.

Spółka Donalda Trumpa zaliczyła udany debiut na giełdzie. "Szokujące" wzrosty

Spółka Donalda Trumpa zaliczyła udany debiut na giełdzie. "Szokujące" wzrosty

Źródło:
PAP

Paweł Borys ma zostać wiceprezesem zarządu MCI Capital ASI - podała spółka. Dodała, że nowe stanowisko obejmie 8 kwietnia. Według firmy Borys będzie realizował strategię budowy największego funduszu private equity nowych technologii w regionie CEE (Europa Środkowa i Wschodnia). Paweł Borys przez niemal 8 lat kierował Polskim Funduszem Rozwoju.

Po blisko 8 latach Paweł Borys odchodzi z Polskiego Funduszu Rozwoju

Po blisko 8 latach Paweł Borys odchodzi z Polskiego Funduszu Rozwoju

Źródło:
PAP, tvn24.pl