Bez powietrza i wody. Kilkudziesięciu imigrantów stłoczonych w ciężarówce


Stłoczeni w nieludzkich warunkach, bez powietrza, odwodnieni - w takich warunkach podróżowało w ciężarówce 39 imigrantów, próbujących nielegalnie dostać się do Stanów Zjednoczonych. 28 mężczyzn, siedem kobiet i czworo dzieci pochodziło z Gwatemali, Salwadoru i Meksyku. Nagranie z dramatycznej interwencji policji, ktora najprawdopodobniej uratowała im życie, obiegło świat.

Policja hrabstwa Frio otrzymała 18 września zgłoszenie o podejrzanie zachowującym się kierowcy ciężarówki. Na jednym z parkingów miał najpierw krzykiem nakazać kilku osobom przebywającym w przyczepie, by wyszły na zewnątrz, a następnie z powrotem zagonić je do środka.

Na miejsce jako pierwsi przybyli funkcjonariusze Aaron Ramirez i Jerry Reyna. Jak relacjonowali w rozmowach z mediami, początkowo myśleli, że w samochodzie jest "jedynie" ok. dziesięciu osób. Kiedy jednak otworzyli przyczepę, zobaczyli dziesiątki stłoczonych, rozpaczliwie próbujących wydostać się imigrantów.

- Byli spoceni, odwodnieni, coś strasznego. Byli przerażeni i przekonani, że umrą - opisywał Ramirez.

Policjanci szacują, że imigranci spędzili w nieludzkich warunkach 4-5 godzin. - Serce mi pękło na ten widok. Najmłodszy z nich miał 13 lat. Gdy wyskoczył z przyczepy powiedział: dziękuję, że nas uratowaliście - wspominał funkcjonariusz.

Kobiety i dzieci

28 mężczyzn, siedem kobiet i czworo dzieci to obywatele Gwatemali, Salwadoru i Meksyku. Choć do dramatycznej interwencji policji doszło w zeszłym miesiącu, dopiero teraz policja opublikowała nagranie pochodzące z kamery umieszczonej na mundurze jednego z policjantów. Widać na nim, jak funkcjonariusze usiłują utrzymać spokój i proszą imigrantów, by wychodzili z ciężarówki po kolei. Wycieńczeni i ledwo stojący na nogach ludzie z trudem wydostają się z samochodu, a następnie zrezygnowani siadają na poboczu.

Kierowca, 33-letni Drew Christopher Potter, usłyszał już zarzuty i grozi mu 10 lat więzienia.

Gubernator Teksasu Greg Abbott od dawna domaga się od rządu federalnego wysłania posiłków, które pomogłyby w patrolowaniu granic i jej ochronie przed masowym napływem imigrantów uciekających przed biedą i przemocą z Gwatemali, Salwadoru czy Meksyku.

Amerykańscy urzędnicy poinformowali pod koniec września, że w ostatnim czasie nielegalnie przekracza granicę coraz więcej samotnie podróżujących dzieci i rodzin. Wzrost ten jest nietypowy jak na porę roku, w sierpniu bowiem wiele osób rezygnuje z przeprawy ze względu na bardzo wysokie temperatury. Rodzi to obawy, że wkrótce może się powtórzyć kryzys z 2014 r., kiedy miesięcznie do Stanów Zjednoczonych przez południową granicę docierało 10 tys. samotnie podróżujących dzieci i 16 tys. dorosłych z dziećmi.

Autor: kg//rzw / Źródło: ABC News, eluniversal.com.mx, tvn24.pl