Bagno wessało amerykański czołg

[object Object]
Czołg M1 Abrams pochłonięty przez błotoNational Guard
wideo 2/5

Amerykańscy czołgiści po raz pierwszy biorący udział w ćwiczeniach na terenie Szwecji zaznajomili się z bliska ze zdradliwym szwedzkim terenem. Załoga jednego z czołgów M1 Abrams wjechała na coś, co wyglądało na zwykłą polanę, aby przekonać się, że jest to mocno podmokłe bagnisko, które zaczyna pochłaniać ich wóz. Po długiej walce udało się wyciągnąć stalowego kolosa z błota, ale wyglądał dość niecodziennie.

Do incydentu doszło podczas szwedzkich ćwiczeń Aurora’17, największych zorganizowanych przez szwedzkie wojsko od końca zimnej wojny. Po raz pierwszy zaproszono do udziału w nim znaczną grupę wojsk państw NATO, łącznie około 1,5 tysiąca żołnierzy. Wśród nich znaleźli się czołgiści ze 194. Regimentu Pancernego Gwardii Narodowej wraz z czołgami M1 Abrams i transporterami opancerzonymi M2 Bradley.

Zarył się po samą wieżę

Szwecja nie jest terenem wymarzonym dla wojsk pancernych. Porośnięta lasami, poprzecinana strumieniami i pełna pułapek w postaci torfowisk czy bagien nie ułatwia przemieszczania się ważącym ponad 60 ton maszynom. W wielu miejscach jest tak grząsko, że nie ratują nawet szerokie gąsienice rozkładające masę czołgu na dużej powierzchni czy potężne silniki o mocy rzędu tysiąca koni mechanicznych.

Przekonali się o tym Amerykanie. Podczas ćwiczeń jeden z ich czołgów wjechał na niepozorną polanę i ugrzązł w podmokłym terenie. Ważący ponad 60 ton M1 Abrams zarył się tak głęboko, że mógł prawie cały schować się w wygrzebanej przez siebie dziurze. Próby wydostania się z matni o własnych siłach zawiodły.

Czołg jak kupa błota

Zakopanego Abramsa uratowały dopiero dwa wozy inżynieryjne M88A2 Hercules, specjalnie przeznaczone do takich zadań. Przypominają czołgi, ale nie mają wieży. W zamian za to dysponują dźwigiem i silnymi wyciągarkami, nieocenionymi w takich sytuacjach. Dwie takie maszyny ustawiły się na bezpiecznym, stabilnym gruncie kilkadziesiąt metrów od zakopanego M1 i wyciągnęły go przy pomocy grubych stalowych lin.

Cała operacja uratowania czołgu z błota a później wymycia go i doprowadzenia do sprawności zajęła 36 godzin. Później wrócił do symulowanej walki.

Amerykańskie czołgi M1 Abrams na polskim poligonie
Amerykańskie czołgi M1 Abrams na polskim poligonieUS Army

Autor: mk//now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: National Guard