"Awaryjne lądowanie" i pożar polskiego śmigłowca. Loty sokołów wstrzymane

Aktualizacja:
[object Object]
Do wypadku doszło w trakcie ćwiczeń w rejonie Massanzago (materiał magazynu "Polska i Świat" z 22 czerwca 2017 r.)tvn24
wideo 2/3

Polski śmigłowiec wojskowy z sześcioma osobami na pokładzie rozbił się w czwartek niedaleko Padwy na północy Włoch - podała agencja prasowa Ansa. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych określiło incydent jako "awaryjne lądowanie" i zdecydowało się na wstrzymanie lotów Sokołów.

Do wypadku doszło w trakcie ćwiczeń w rejonie Massanzago w Wenecji Euganejskiej.

Polskie dowództwo wojskowe podało, że w ćwiczeniu uczestniczyły cztery polskie śmigłowce - dwa W-3 Sokół i dwa Mi-24. Osobom na pokładzie nic się stało - podało polskie wojsko.

Wybuchł pożar

Jak pisze włoska agencja, maszyna wystartowała z bazy wojskowej Rivolto w rejonie miasta Udine.

Jak donosi Ansa, w czasie lotu zauważono płomienie wydobywające się z turbiny. Wtedy pilot próbował awaryjnie wylądować na polu uprawnym. Kiedy śmigłowiec uderzył o ziemię, uległ poważnemu zniszczeniu i wybuchł pożar.

Znajdującym się na pokładzie żołnierzom - pięciu polskim i Francuzowi - udzielono pomocy medycznej, nikt nie odniósł ciężkich obrażeń. Pożar został ugaszony.

W sprawie przebiegu zdarzenia głos zabrał rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Szczepan Głuszczak

- Podczas ćwiczeń jeden W-3 "awaryjnie lądował". Piloci dochowali wszelkich procedur, wylądowali w przygodnym terenie, nikomu nic się nie stało - stwierdził rzecznik.

Dodał, że w postępowaniu wyjaśniającym zostaną zbadane przyczyny awarii, a dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych wstrzymał czasowo loty śmigłowców W-3.

Do wypadku doszło w okolicy Padwy

Autor: arw//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: SUEM Veneto