Arkadiuszowi Milikowi bardzo podoba się w Arłamowie, który oferuje reprezentantom Polski sporo rozrywek. - Ale nie przyjechaliśmy tu dla atrakcji - zastrzega napastnik Ajaksu Amsterdam.
- Dziś chyba przyjedzie PlayStation, więc chwilę będziemy mogli pograć. Cały hotel jest na wysokim poziomie i możemy wiele w nim robić - komplementuje miejsce zgrupowania kadry Milik.
Zaznacza jednak, że nie po to tam jest. - Nie przyjechaliśmy tu dla atrakcji, tylko potrenować. Siłownia ma bardzo wysoki standard, boisko treningowe jest fantastyczne, wszędzie jest blisko - wylicza.
"Nie ma czasu, żeby się nudzić"
W razie potrzeby kadrowicze będą mieli gdzie zabić czas. - Jakbyśmy mieli wolne popołudnie, to można skorzystać z innych atrakcji, takich jak strzelnica czy ściana wspinaczkowa. Wieczorami możemy za to skorzystać z odnowy, nie ma czasu, żeby się nudzić - zapewnia.
O to, by nie było nudno, dba także jeden z zawodników. - Artur Jędrzejczyk - Milik nie miał problemów ze wskazaniem największego żartownisia w zespole. - Jakbyście chwilę posiedzieli z nim przy stoliku, to się nie da wytrzymać bez śmiechu dwóch minut. Zawsze rzuci jakimś żartem. To bardzo pozytywna osoba, z którą fajnie spędzać czas - komplementuje obrońcę Legii.
Autor: iwan / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24