Amerykanie "głęboko zaniepokojeni", Rosja się przyznaje: byliśmy nad Turcją "kilka sekund"


Rosyjski myśliwiec Su-30 na bardzo krótko, na kilka sekund, wleciał w turecką przestrzeń powietrzną - oświadczyło rosyjskie ministerstwo obrony. Władze tureckie podawały wcześniej, że do incydentu doszło w sobotę. Waszyngton oświadczył, że jest "głęboko zaniepokojony" naruszeniem przestrzeni powietrznej Turcji.

Ankara podała, że w sobotę została zmuszona do wysłania dwóch myśliwców F-16, by przechwyciły rosyjski samolot wojskowy. Obca maszyna miała naruszyć turecką przestrzeń powietrzną nad prowincją Hatay, najbardziej wysuniętą na południe prowincją Turcji.

Jak wynika z poniedziałkowego oświadczenia Moskwy, samolotem tym był Su-30 i wleciał on jedynie "na kilka sekund".

Rosyjski resort obrony podał jednocześnie, że w poniedziałek rosyjskie samoloty wykonały nad Syrią 15 lotów. "Naloty zostały wykonane przeciwko 10 celom" - czytamy w komunikacie.

Jak podało ministerstwo, Rosja zniszczyła 20 czołgów i 3 pozycje artylerii Państwa Islamskiego w prowincji Homs.

Biały Dom zaniepokojony

Zaraz po poniedziałkowym oświadczeniu Moskwy, rzecznik Białego Domu Josh Earnest przekazał, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są "głęboko zaniepokojeni" naruszeniem przez Rosję tureckiej przestrzeni powietrznej.

Earnest dodał, że rosyjska interwencja w Syrii odłoży jedynie w czasie polityczną transformację tego pogrążonego w wojnie domowej kraju. Ponadto, zdaniem Białego Domu, nie ma przesłanek świadczących o tym, że Rosja skoncentrowała się w swoich nalotach na celach związanych z Państwem Islamskim.

Rzecznik Departamentu Stanu USA Mark Toner był jeszcze bardziej dosadny, mówiąc, że rosyjska akcja nad Turcją była "lekkomyślna".

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził wcześniej zaniepokojenie możliwością, że ataki rosyjskiego lotnictwa w Syrii mogły być wymierzone w rejony pod kontrolą antyreżimowych rebeliantów, a nie pozycje Państwa Islamskiego.

Tureckie dowództwo podało również, że w niedzielę doszło do kolejnego incydentu. Niezidentyfikowany MiG-29 (myśliwiec używany zarówno przez armię syryjską, jak i rosyjską) miał wziąć na celownik dwa inne tureckie F-16, które patrolowały południową granicę Turcji. Moskwa nie odniosła się jak dotychczas do tego zdarzenia.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: fil\mtom / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Alex Beltyukov

Tagi:
Raporty: