Panama Papers zbiera już żniwo. Premier Islandii złożył dymisję

Aktualizacja:

Szef islandzkiego rządu Sigmundur Gunnlaugsson ogłosił swoje odejście ze stanowiska - poinformował we wtorkowe popołudnie wiceprzewodniczący jego partii, Sigurdur Ingi Johannsson. Wcześniej premier próbował przekonać prezydenta do rozwiązania parlamentu.

Johannsson, który pełni też funkcję ministra rybołówstwa i rolnictwa w rządzie Gunnlaugssona potwierdził informacje podane kilkadziesiąt minut wcześniej przez krajowe media. Zasugerował przy tym, że on sam może stanąć na czele nowego gabinetu.

Premier Gunnlaugsson poinformował swoją partię o złożeniu dymisji i niewykluczone, że już w środę przyjmie ją oficjalnie prezydent.

Wcześniej w ciągu dnia szef islandzkiego rządu zwrócił się do głowy państwa - Olafura Ragnara Grimssona - o rozwiązanie parlamentu i rozpisanie nowych wyborów po tym, jak opozycja zażądała dymisji premiera w związku z aferą Panama Papers.

Po rozmowie z premierem prezydent zapowiedział, że przed podjęciem decyzji na temat przyszłości parlamentu musi spotkać się na konsultacjach z przedstawicielami głównych sił politycznych w kraju.

Nie wiadomo, jakim wynikiem zakończyły się te negocjacje. Partia Gunnlaugssona nie podała, czy ostateczna decyzja szefa rządu jest ich bezpośrednim wynikiem.

Śledztwa wciąż nie ma

Gunnlaugsson, który zapowiedział, że będzie bronił swego dobrego imienia groził rozwiązaniem parlamentu od wtorkowego poranka. Powiedział, że doprowadzi do tego w przypadku braku poparcia dla jego gabinetu ze strony partnera koalicyjnego, Partii Niepodległości (PN). Premier domagał się, aby PN wsparła go w obliczu afery Panama Papers. Swoje ultimatum ogłosił po spotkaniu z szefem PN i jednocześnie ministrem finansów Bjarnim Benediktssonem.

Dymisji szefa rządu Islandii chciała opozycja w związku z tym, że jego nazwisko pojawiło się w dokumentach kancelarii prawnej z Panamy wyspecjalizowanej w prowadzeniu firm offshore w rajach podatkowych. Z dokumentów ujawnionych w aferze Panama Papers wynika, że - jak podawały agencje - jesienią 2007 roku Gunnlaugsson i kobieta, z którą się później ożenił byli udziałowcami firmy Wintris Inc. na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Swoje udziały Gunnlaugsson przekazał potem żonie.

Dzień wcześniej premier wykluczał możliwość podania się do dymisji w związku z aferą. W poniedziałek informowano, że nie wszczęto dotychczas śledztwa przeciwko Gunnlaugssonowi.

Autor: adso//rzw / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: