6-letnią córkę wciąż karmi piersią

Granice karmienia piersią
Granice karmienia piersią
tvn24
Jak długo warto karmić piersią?tvn24

Karmi córkę, bo wciąż ma pokarm, bo chce tego i, jak twierdzi, jej córka ma taką potrzebę. Teraz dwa razy dziennie: zanim mała pójdzie do szkoły i wieczorem przed snem. Córka Australijki Mahy al Musy ma już 6 lat, a jej przypadek wywołał dyskusję, po jakim czasie powinno się przestać karmić dziecko piersią.

Kobiety, które spotykamy na warsztatach organizowanych przez Fundację Mamy, mówią delikatnie: nie nam oceniać.

Sprawa bardzo indywidualna

- Nie wydaje mi się, by chodziło o jedzenie. Raczej o potrzebę bliskości, chociaż nie wiem czy jest to najlepszy sposób - powiedziała Barbara Kołtyś, mama Bartka i Zosi. - Ja uważam, że jeżeli matka tak długo potrzebuje karmić piersią, to może karmić do kiedy chce - ocenia Magdalena Michniewicz, mama Lenki.

Według Światowej Organizacji Zdrowia dziecko powinno być karmione piersią co najmniej pół roku, potem rodzice powinni stopniowo wprowadzać inne pokarmy. Nie jest jednak sprecyzowane, kiedy skończyć karmienie. Może to trwać do drugiego roku życia, a nawet dłużej.

- To jest rzecz bardzo indywidualna, zależy od mamy, od jej relacji z dzieckiem i potrzeby spełnienia się jako rodzicielki - tłumaczy Agnieszka Brończyk, położna i konsultantka laktacyjna. - Im dziecko jest starsze, powinniśmy mu dać większy dystans, ono wtedy ma większą szansę prawidłowego rozwoju, bo tak naprawdę czeka go w przyszłości usamodzielnienie - zauważa dr Paweł Grzesiowski, pediatra.

Służy dziecku, czy matce?

Barbara Kołtyś wciąż karmi piersią 14-miesięcznego Bartka i nie wie, kiedy skończy. - Póki mi to nie przeszkadza, póki synowi też, to nie mam ograniczeń, trudności w tym karmieniu. Natomiast mam córkę, którą karmiłam półtora roku i wtedy już mi to przeszkadzało - zauważa.

Współpracująca z Fundacją MAMA pedagog i terapeuta Aleksandra Charęzińska zauważa jednak, że w tak długim karmieniu piersią chodzi o emocje dziecka i radzi, by z czasem je zastępować masowaniem.

- Masowanie dziecka też jest fantastycznym sposobem, żeby je zastąpić. I mówimy: nie będę cię karmić piersią, ale zamiast tego będę cię masować przed snem, co też dziecko rozluźni, zaspokoi potrzebę bliskości - wyjaśnia.

Lekarze i terapeuci radzą się również zastanowić, czy tak długie karmienie rzeczywiście zaspokaja potrzeby dziecka, czy raczej matki. - Możemy się dopatrywać w tym jakiejś dodatkowej pępowiny, która ma utrzymać to bliskie powiązanie matki z dzieckiem - zauważa dr Grzesiowski.

Autor: mm/tr / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24