24 godziny w Burkina Faso: generał zastąpił prezydenta, pułkownik usunął generała


Oficer gwardii prezydenckiej, podpułkownik Issaac Zida, ogłosił w sobotę, że odsunął od władzy szefa armii Burkina Faso i zostaje liderem rządu przejściowego. Jest to drugie przejęcie władzy w tym kraju w ciągu ostatnich 24 godzin.

"Obejmuję obowiązki głowy państwa i wzywam regionalne ugrupowanie państw Afryki Zachodniej ECOWAS i wspólnotę międzynarodową, by okazała zrozumienie i wsparcie dla nowych władz" - brzmi treść oświadczenia, które Zida odczytał na antenie radia Omega i w telewizji BF1. Oddziały lojalne wobec ppłk. Zida patrolują ulicę stolicy Burkina Faso, Wagadugu po tym, jak oficer gwardii prezydenckiej ogłosił, że przejmuje władzę w państwie w celu uniknięcia anarchii i zapewnienia szybkich przemian demokratycznych. Zida ogłosił także, że unieważnia deklarację szefa sił zbrojnych Burkina Faso, gen. Honore Traore, który w piątek ogłosił się głową państwa. Przejęcie władzy przez Traore, lojalnego wobec poprzedniego prezydenta Blaise Compaore, wywołało niezadowolenie wśród demonstrantów i młodszej kadry oficerów armii. - To nie jest zamach stanu, to powstanie ludowe - powiedział agencji Reutera Zida. - Ludzie mają nadzieję i oczekiwania i wierzymy, że my je rozumiemy - dodał.

Rozmowy na szczycie armii

Po ogłoszeniu przejęcia władzy i w obawie przed starciami pomiędzy rywalizującymi frakcjami wojskowymi, Zida spotkał się na rozmowy z gen. Traore i innymi wpływowymi wojskowymi. Do rozmów doszło w głównej siedzibie wojskowej w Wagadugu. Najwyżsi dowódcy wojskowi Burkina Faso poinformowali w sobotę o swoim poparciu dla podpułkownika Isaaca Zidy jako tymczasowego szefa państwa, odsuwając tym samym na dalszy plan gen Traore. - Podpułkownik Isaac Zida został jednomyślnie wybrany, aby przeprowadził kraj przez okres przejściowy, który powstał po odejściu prezydenta Blaise'a Compaore - głosi oświadczenie wydane przez wojskowych po naradzie, na której mieli zdecydować, czy udzielą poparcia podpułkownikowi Zidzie czy generałowi Honore Traore.

Gen. Traore również podpisał się pod komunikatem, co oznacza, że zaakceptował zwycięstwo swego rywala.

Burkina Faso pogrążone w chaosietvn24

Chaos w kraju

Zamieszki w Burkina Faso wywołała decyzja byłego prezydenta Blaise Compaore, który chciał przedłużyć swoje 27-letnie rządy o kolejne lata. Od czwartku na ulicach stolicy oraz w kilku innych miastach zaczęły gromadzić się tłumy protestujących. Rozwścieczeni demonstranci próbowali m.in. podpalić siedzibę prezydenta, domagając się jego ustąpienia.

Protestujący przeciw dalszej władzy Campaore dokonali szturmu na siedzibę Zgromadzenia Narodowego. Nie chcieli oni dopuścić do głosowania nad projektem nowelizacji. Głosowanie zawieszono, a wojsko oznajmiło, że Zgromadzenie Narodowe zostało rozwiązane, i zapowiedziało utworzenie rządu tymczasowego. W trakcie szturmu zginęły co najmniej trzy osoby.

Rezygnacja prezydenta

W związku ze społecznym niezadowoleniem Compaore zapowiedział początkowo, że nie będzie się starał o kolejną kadencję. Stanowczo podkreślał jednak, że zamierza dokończyć prezydenturę, aż do wyborów w 2015r.

Opozycja wciąż domagała się jednak jego ustąpienia, a jej lider Zephirin Diabre wzywał obywateli do kontynuowania protestów.

Gdy w piątek rzecznik armii poinformował demonstrantów o tym, że prezydent opuścił swoją siedzibę, rozległy się okrzyki radości.

Compaore o swoim ustąpieniu poinformował w specjalnym oświadczeniu, w którym zaapelował również o przeprowadzenie "wolnych i transparentnych" wyborów prezydenckich w ciągu najbliższych 90 dni.

Compaore u sąsiadów

Początkowe nie wiadomo było gdzie znajduje się po rezygnacji z urzędu prezydenta Blaise Compaore. Wątpliwości te rozwiał rząd Wybrzeża Kości Słoniowej, który przyznał że polityk wraz z rodziną przebywa na terytorium kraju. Choć rząd nie zdradza gdzie przebywa Compaore agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła, twierdzi, że były prezydent wraz z rodzin przebywa w nadmorskim kurorcie w Assine.

Sytuację w Burkina Faso bacznie obserwują Francja oraz Stany Zjednoczone, gdyż Compaore był sojusznikiem militarnym tych krajów w regionie. Pod jego rządami Burkina Faso stało się kluczowym sojusznikiem w walce państw zachodnich z islamskim radykalizmem w Afryce.

Zmiana na szczytach władzy może zamrozić współpracę militarną z USA.

Autor: dln\mtom / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl

Raporty: